Carl Hagenbeck przekazał opis ciekawego epizodu: „małpa ta potrafiła zastosować kawałek sztaby żelaznej jako dźwignię do rozerwania ucha kłódki, współpracując przy tym z towarzyszami niewoli. Zwierzęta już poprzednio odłamały kawałek żelaza od swych przyrządów gimnastycznych, po czym użyły go jako narzędzia do przeprowadzenia opisanej czynności. W wyniku ich wspólnych wysiłków drzwi klatki otworzyły się i wszystkie trzy małpy wydostały się na wolność”. Carl Hagenbeck opublikował to spostrzeżenie we wspomnianej już książce O ludziach i zwierzętach (1909), a więc na długo przed rozpoczęciem przez dra Wolfganga Kohlera badań nad inteligencją małp człekokształtnych w specjalnej stacji doświadczalnej na wyspie Teneryfie. Również zachowanie się małp człekokształtnych przy stole opisał Hagenbeck na długo przed doświadczeniami Kohlera. Przez pewien czas oba orangutany — Jakob i Rosa — były według wszelkich prawideł obsługiwane przy stole przez szympansa Mo- ritza. Przynosił on z kuchni na tacy talerze z potrawami i podawał je biesiadnikom. Po skończonym posiłku troskliwie składał razem naczynia i odstawiał je pielęgniarzowi do zabrania. „Wszystkie trzy antropoidy otrzymywały na obiad te same potrawy, które zjawiały się na stole w moim własnym domu. Nie były one bynajmniej wybredne i przyzwyczaiły się do dobrego wiktu domowego, który im doskonale smakował. Niekiedy przy posiłku otrzymywały również dobre, czerwone wino, rozcieńczone wodą. Szczególnym jego miłośnikiem okazał się Jakob, podczas gdy Rosa, jako dama, znajdowała w winie znacznie mniejsze upodobanie”.