Nikogo chyba nie dziwi, że małpy znajdują się na pierwszym miejscu listy zwierząt inteligentnych, ułożonej przez naukę, i uchodzą za najmądrzejsze wśród zwierząt nadających się do tresury. Niemniej jednak nasza zażyłość z małpami nie jest obecnie zbyt duża. Chętnie oglądamy te pocieszne zwierzęta w ogrodzie zoologicznym lub na cyrkowej arenie, bawią nas ich skoki i wesołe igraszki, podziwiamy ich posłuszeństwo i przemyślność, nikomu jednak nie przyjdzie do głowy, aby trzymać małpę w domu jak psa czy kanarka. Dawniej było inaczej. Liczne relacje z okresu starożytności świadczą, że przed tysiącami lat czczono małpy jako zwierzęta święte, że rozpieszczano je i strojono, cackając się z nimi i chowając je niemal jak dzieci. Pewne jest, że Egipcjanie już przed 4000 lat trzymali pawiany płaszczowe (Comopithecus hamadryas) jako zwierzęta prawie domowe w swych domostwach i świątyniach. Pawiany te były świętymi zwierzętami boga Tota, uważanego za boga księżyca i patrona nauk. Ponieważ w starożytnym Egipcie otaczano namiestników i licznych urzędników faraona taką samą czcią jak i uczonych, przyjęli oni z biegiem czasu pawiana za swego własnego patrona. Tak więc ostatecznie pawian czczony był jako bożek opiekuńczy urzędników i sędziów.