W słynnym laboratorium dra Yerkesa w Orange Park, zajmującym się badaniami nad biologią naczelnych, poddawano okresowym testom na inteligencję obok orangutanów także szympansy i goryle. Dr Robert Yerkes uzyskał w szczególności z gorylem Kongo rezultaty, które dowodzą, że te małpy człekokształtne są w pewnym sensie bardziej zbliżone do człowieka aniżeli szympansy. Stwierdzili to również liczni dyrektorzy niemieckich ogrodów zoologicznych, a także dr Ernst M. Lang, dyrektor ogrodu zoologicznego w Bazylei, który oznajmił, że „nie da się zaprzeczyć, iż goryl jest naszym najbliższym krewnym ze świata zwierząt. Interesujące rysy cywilizowanego zachowania obserwujemy zarówno u goryli, jak i u szympansów, które stale przebywały z ludźmi. Wspomniana już samica goryla zachowywała się dokładnie tak samo jak szympans Jojo z jednej z amerykańskich stacji małp człekokształtnych. Jojo był całkowicie oswojony i bardzo dobrze wychowany; gdy szedł spać, sam posługiwał się wyłącznikiem elektrycznym, gasząc światło w swym pokoju. Treser szympansów Karl Faszini był też przyzwyczajony do tego rodzaju postępowania swoich pupilów. Podobnie opisywana wyżej gorylica po opuszczeniu łazienki, a przed położeniem się spać do łóżka w swoim pokoju, sama gasiła światło elektryczne.