O zatrudnianiu szympansów przy pracy taśmowej przez pewnego fabrykanta mebli w Teksasie donosił dziennikarz specjalizujący się w zagadnieniach gospodarczych — Georg Schwartz — w londyńskim piśmie Sunday Times (z 20.11.1960). Według jego relacji małpy wypychały gumową gąbką poduszki tapczanów i zamykały je na zamek błyskawiczny. Każdy z trzech szympansów zastępował rzekomo fabrykantowi trzy robotnice. Przeciwko zatrudnianiu szympansów jako robotników założyło sprzeciw nie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, lecz Związek Zawodowy Tapicerów. Związkowcy wysłali delegację do warsztatów dla wyjaśnienia strony prawnej zatrudniania zwierząt zamiast ludzi. Szympansy miały jakoby odmówić pracy w obecności obcych im ludzi. Wiarygodność opisanej powyżej historii umniejsza fakt, iż jej treść nie została potwierdzona fotografiami. Dopóki brak jest materiału dowodowego, należy przyjąć, że w omawianym przypadku chodziło w najlepszym razie o dorywcze próby, mające na celu nakłonienie tych pojętnych małp do pracy dla celów testowych. Zdaniem poważnych zoologów szympansy są wprawdzie chętne do naśladowania, ale też podlegają zmiennym nastrojom i nie wydają się być zdolne do regularnej pracy.